Od czasu do czasu pojawiają się głosy, że instalowanie oprogramowania antywirusowego jest zbędne, ponieważ tego typu zabezpieczenia nie są w stanie wykryć wszystkich istniejących zagrożeń, a dodatkowe rozwiązania niepotrzebnie obciążają komputer.
Kłam tego rodzaju opiniom zadaje ostatni raport bezpieczeństwa opublikowany niedawno przez Microsoft (Security Intelligence Report), według którego komputery bez ochrony są 5.5 raza częściej infekowane złośliwym oprogramowaniem, niż te z aktualnym programem antywirusowym. Analiza objęła ponad miliard systemów na całym świecie, z czego aż 270 milionów nie posiadało ochrony antywirusowej.
Jak zauważa na swoim blogu Tim Rains z Microsoft Trustworthy Computing, mamy do czynienia z sytuacją, gdy nieustannie wzrasta zarówno liczba nowych zagrożeń, jak i urządzeń posiadających stałe połączenie z Internetem. Liczba wykryć/usunięć złośliwego oprogramowania tylko w ostatnim kwartale 2012 roku osiągnęła prawie 30 milionów w pierwszej dziesiątce państw na liście obejmującej: USA, Brazylię, Koreę, Rosję, Turcję, Chiny, Francję, Niemcy, Indie i Wielką Brytanię.
Odsetek infekcji systemów z aktualną ochroną i bez niej (07-12.2012). Źródło: Microsoft
Dane przytoczone przez Rainsa mówią same ze siebie. Niezależnie od wersji systemu Windows, liczba infekcji na komputerach bez ochrony antywirusowej jest o wiele wyższa niż w przypadku stosowania ochrony. Różnicę widać szczególnie w tych krajach, gdzie odsetek niezabezpieczonych urządzeń jest największy. Na przykład w Pakistanie i Gruzji systemy bez antywirusa były infekowane odpowiednio 11 i 14 razy częściej niż posiadające aktualną ochronę przez złośliwym oprogramowaniem. Nie zmienia to faktu, że nawet w państwach, gdzie notuje się mniejszą liczbę infekcji, oprogramowanie antywirusowe minimalizuje szansę, że dojdzie do takiego incydentu.
Mając na uwadze, że zarażone komputery mogą być wykorzystywane do dalszego atakowania innych osób, organizacji, a nawet rządów, posiadanie solidnych zabezpieczeń okazuje się niezwykle istotne.
Cały wpis na blogu Technet znaleźć można tutaj.